Forum Strona o wojnach XX Wieku Strona Główna Strona o wojnach XX Wieku

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najwięksi dowódcy II WOjny Światowej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona o wojnach XX Wieku Strona Główna -> Biografie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toldo
generał armii
generał armii



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 17:31, 21 Lis 2007    Temat postu: Najwięksi dowódcy II WOjny Światowej

Najwięksi bohaterowie
II wojny światowej


Erwin Rommel- (1891-1944) Urodzony jako dziecko z rodziny inteligenckiej. Jego ojciec i dziadek byli dyrektorami szkół m.in. w rodzinnym Heidenheim. Mimo to Rommel uczył się przeciętnie, dopiero w późniejszym wieku odkrył w sobie zamiłowanie do nauk ścisłych i postanowił zrobić karierę wojskową. W roku 1910, w cztery miesiące przed dziewiętnastymi urodzinami, wstąpił jako kadet do 124. wirtemberskiego pułku piechoty wchodzącego w skład 26. Dywizji Piechoty. Za doskonałe wyniki został w marcu 1911 roku wysłany przez dowództwo do elitarnej Königliche Kriegsschule w Gdańsku. Po jej ukończeniu powrócił do macierzystego pułku. Latem 1914 roku przydzielono go do 49. Pułku Artylerii Polowej, gdzie dowodził działaniem jednej z baterii. Pobyt w pułku artyleryjskim stał się dla Rommla cennym doświadczeniem, które wykorzystał w późniejszych latach m.in. w czasie II wojny światowej. Podczas I wojny światowej Erwin Rommel służył we Francji, Rumunii i Włoszech. Został trzykrotnie ranny, a za swoje zasługi otrzymał Krzyż Żelaznyr11; I i II klasy. Podczas służby w batalionie górskim w randze porucznika w 1915 r. w Wogezach, Rumunii i Włoszech zwrócił na siebie uwagę dowództwa, jako oficer umiejętnie prowadzący swoje oddziały podczas licznych misji frontowych. Dnia 26 października 1917 roku niemiecki oficer Erwin Rommel , który wielką sławę zyskał podczas II WŚ, wraz ze swoim batalionem zdobył bardzo ważne dla niemieckiego natarcia w kierunku rzeki Isonzo wzgórze Monte Matajur . Za wyczyn ten po pewnym czasie został odznaczony Pour le Merite, biorąc do niewoli ok. 150 oficerów armii włoskiej, 9000 żołnierzy szeregowych oraz 81 dział artyleryjskich. Od tego momentu Erwin Rommel nie cenił żołnierzy włoskich zbyt wysoko. Po Wielkiej Wojnie Erwin założył Związek Starych Towarzyszy, składający się z ocalałych członków jego batalionu. Nawet podczas wyprawy do Afryki nie rezygnował z korespondencji z byłymi kolegami z pola walki. Jesienią 1938 dowodził ochroną Hitlera w Czechach czyli Fuhrer-Begleit-Bataillon (FBB) r11; batalionem eskorty wodza. W 1939 podczas Kampanii Wrześniowej został dowódcą sztabu. Później dostał pod władzę 7. Dywizję Pancerną i w maju 1940 roku ruszył na Francję. 7. Dywizja Pancerna pod dowództwem Rommla spisywała się znakomicie i poruszała się znacznie szybciej niż sądzili francuzi, którzy nazywali ją la Division Fantome czyli Dywizją Duchów. W lutym(12) po przybyciu do Trypolisu pod dowództwo ówczesnego Generala-Majora dostała się 5. Lekka Dywizja Piechoty i 15. Dywizja Pancerna, z zadaniem wsparcia włoskich wojsk zmotoryzowanych. Przełożonym Rommla był Rudolfo Graziani, lecz po 6 dniach został stworzony niezależny od dowództwa włoskiego Deutshe Africa Korps. Jego taktyczna maestria i zmysł dowódczy pozwolił, mimo słabszego zaopatrzenia i mniejszej mobilności, odnieść wiele spektakularnych zwycięstw nad siłami Aliantów. 30 stopnia otrzymał rangę General-Oberst, Jego nominacja zbiegła się w czasie ze zdymisjonowaniem dowódcy sił brytyjskich Wavella, którego zastąpił generał Claude Auchinleck. W tym okresie Afrika Korps, która od sierpnia 1941 roku była częścią Panzergruppe Afrika zmagała się nie tylko z wrogiem, ale także z ogromnymi problemami logistyczno-zaopatrzeniowymi, gdyż po agresji III Rzeszy na ZSRR, afrykański teatr działań został zepchnięty przez Hitlera na dalszy plan. W listopadzie 1941 roku sprzymierzeni przeszli do kontrofensywy, zadając oddziałom Rommla znaczące straty, zmusili go do wycofania się na linię Benghazi. Kontratak niemiecki nastąpił po dostarczeniu zaopatrzenia, amunicji oraz nowych czołgów. Przy ich pomocy 21 czerwca 1942 oddziały niemieckie zdobyły Tobruk, a wraz z nim duże zapasy uzbrojenia, którego wycofujące się siły brytyjskie, nie zdążyły zniszczyć. Następnego dnia Rommel został awansowany do stopnia feldmarszałka Rzeszy. Rommel ruszył na wschód, a armia brytyjska wycofała się na umocnione pozycje pod El Alamein. Właśnie tam Auchinlecka zastąpił generał Bernard Law Montgomery. Celem nowego dowódcy było pokonanie sił Osi za wszelką cenę i wyparcie ich z Afryki. Alianci mieli znaczną przewagę logistyczną. Dysponowali dużym wsparciem sił lotniczych. W czasie nieobecności Rommla spowodowanej wyjazdem feldmarszałka do Europy na leczenie, Brytyjczycy przypuścili atak na pozycje niemieckie. Rommel wrócił do Afryki dwa dni po rozpoczęciu II bitwy pod El Alamein. Nie zdołał jednak powstrzymać wojsk brytyjskich. Montgomery został awansowany do rangi marszałka i wyniesiony do godności para, zaś prasa nadała mu tytuł "Lord Montgomery of Alamein". W wyniku podjętych przezeń działań Afrika Korps znalazł się w pełnym odwrocie. Ponad 30 tys. żołnierzy państw osi dostało się do niewoli. W krótkim czasie Afrika Korps został z Afryki wyparty. Resztki armii uciekły wraz z elmarszałkiem do Tunezjii, gdzie po krótkim czasie Rommla zastąpił von Arnin, gdyż Lis Pustyni został wezwany przez fuehra do Niemiec. Tam przejął dowództwo nad wojskami niemieckimi w Danii. Po kontroli nadbrzeżnych umocnień w Danii, Lis Pustyni został oddelegowany do Francji. Niemieckie oddziały stacjonujące w tym kraju podlegały feldmarszałkowi Gerdowi von Rundstedtowi, jako naczelnemu dowódcy na froncie zachodnim. Hitler niezbyt jasno sprecyzował zadania Rommla. Szybko doszło do utarczek i sporów kompetencyjnych pomiędzy dowódcami. W trakcie gorącej dyskusji uzgodniono, że młodszemu Rommlowi przypadnie nadzór operacyjny nad odcinkiem przewidywanej inwazji pomiędzy ujściem Loary a granicą niemiecko-holenderską, a także, że 15 stycznia Rommel obejmie dowództwo wszystkich taktycznych oddziałów na wybrzeżach naprzeciw Anglii. 17 lipca został ostrzelany przez myśliwiec RAF-u, podczas zamachu na Hitlera, Rommel gdy był najbardziej potrzebny, by przejąć władzę, leżał nie przytomny w szpitalu. Po zamachu Heinrich Himmler, a także Martin Bormann poinformowali Hitlera, że feldmarszałek solidaryzował się z zamachowcami. Przedstawili mu raporty SD i informacje würzburskiego kreisleitera. Ponadto Erwin Rommel otwarcie apelował do Adolfa Hitlera aby zakończyć wojnę podpisaniem układu z aliantami. Sam zaś w najbliższych sobie kręgach jasno mówił, że wojna jest przegrana. Ze względu na jego popularność Adolf Hitler zdecydował o zgładzeniu Rommla po cichu i bez wcześniejszej rozprawy sądowej. Rozkaz wykonał generał Wilhelm Burgdorf. Zmusił Erwina Rommla w październiku 1944 do zażycia cyjanku potasu (lub, wg innej wersji, do samobójczego strzału z pistoletu). Niemiecką opinię publiczną poinformowano, że Erwin Rommel zmarł w wyniku ran odniesionych w wypadku. W celu zatuszowania morderstwa, wyprawiono mu pogrzeb państwowy ze wszystkimi honorami, na który jednak nie przybyli najwyżsi urzędnicy NSDAP.



Gieorgij Konstantynowicz Żukow (h3;kl6;lk5;l0;l1; i0;l6;l5;l9;m0;k2;l5;m0;l0;l5;l6;k4;l0;m5; h6;m1;l2;l6;k4;) (ur. 1 grudnia 1896, zm. 18 czerwca 1974) Urodzony w ubogiej chłopskiej rodzinie, oddany do terminu do kuśnierza. W 1915 roku został powołany do armii carskiej-służył w kawalerii, wyróżniał odwagą, był kilkakrotnie ranny i kontuzjowany. W 1916 roku został mianowany podoficerem i kilkakrotnie odznaczony Krzyżem Świętego Jerzego. Został instruktorem w szkole podoficerskiej. W 1918 roku wstąpił do armii bolszewickiej, w wojnie domowej walczył jako dowódca szwadronu kawalerii. W 1919 roku wstąpił do partii komunistycznej. Od stopnia szeregowca doszedł do najwyższych stanowisk w wojsku radzieckim: w 1941 roku był szefem sztabu generalnego, w 1942 zastępcą naczelnego dowódcy, wreszcie marszałkiem (w 1944). Walczył przeciw białogwardzistom na Uralu. W związku z konfliktem japońsko-mongolskim skierowany tam na front w czerwcu 1939 odniósł sukces który przyniósł mu po raz pierwszy tytuł "bohatera ZSSR" oraz awans na generała i dowódcę regionu wojskowym Kijowa w 1940 roku. Dowodził kolejno : Frontem Odwodowym, Leningradzkim, Zachodnim, Ukraińskim i Białoruskim. Obronił Leningrad, Moskwę, koordynował działania frontów pod Stalingradem i pod Kurskiem, dowodził wojskami Frontu Białoruskiego pod Warszawą i kierował szturmem na Berlin. Walczył zatem na najtrudniejszych odcinkach frontu i był wielokrotnie ranny. Miał opinię wodza o żelaznej woli, starannie przygotowującego każdy manewr, co zapewniało sukcesy. Aime Constantini twierdzi ,że był najwybitniejszym marszałkiem ZSSR podczas ostatniej wojny, tym, któremu Armia Czerwona zawdzięcza najwięcej. Nie było to jednoznaczne wśród jego rodaków. Stalin doprowadził do konfliktu w 1941 roku a w 1946 chciał się go koniecznie pozbyć, oskarżając o wyimaginowane przestepstwa. Próba nie powiodła się ponieważ inni najwyższi dowódcy stanęli po stronie Żukowa, bojąc się zresztą o samych siebie. Mimo to musiał wyjechać do Odessy. był jednak potrzebny Stalinowi, kiedy w 1951 roku trzeba było pilnie zażegnać konflikt z Koreą, zwrócono się więc do niego i przywrócono do łask. Dopiero Chruszczow odsunął go definitywnie w 1957 roku. Kiedy w 1965 roku 9 maja czyli w Dniu Zwycięstwa pokazał się na Placu Czerwonym w mundurze, przypominając tym samym, iż to on zajął Berlin w 1945 i przyjął kapitulację Niemiec podpisaną przez Keitla, jako ich reprezentanta i przez siebie- w imieniu zwycięzców- został entuzjastycznie powitany. Zmarł w Moskwie w 1974 roku. Gieorgij Żukow został odznaczony m.in.: Orderem Zwycięstwo (dwukrotnie), Krzyżem św. Jerzego (czterokrotnie) oraz wieloma innymi odznaczeniami. Marszałek Żukow został również czterokrotnie wyróżniony tytułem Bohatera Związku Radzieckiego (w 1939, 1944, 1945 i 1956 roku). Jest też posiadaczem najwyższego polskiego odznaczenia bojowego (wielkiego krzyża orderu Virtuti Militari). Symbolem jego dokonań były odznaczenia i tytuły: pierwsze odznaczenie r11; Order Czerwonego Sztandaru, otrzymał w 1921 rokur30; za stłumienie antybolszewickiego powstania na Tambowszczyźnie, w 1956 roku jako jedyny w historii przyznał sobie, będąc ministrem obrony, czwartą Złotą Gwiazdę Bohatera Związku Radzieckiego.




Carl Gustav Mannercheim(1867-1951) Były generał lejtnant Armii Rosyjskiej, uczestnik wojny rosyjsko-japońskiej (1904-1905), w czasie I wojny światowej dowódca korpusu kawalerii. Był potomkiem arystokratycznej rodziny (hrabiowie i baronowie) pochodzenia szwedzko-holenderskiego. Zaczął karierę wojskową 1889 w 15 Aleksandryjskim Pułku Dragonów stacjonującym w Kaliszu i w tym mieście, już jako generał i dowódca swego pierwszego pułku, spędził także ostatnie pięć lat przed wybuchem I wojny światowej. Pełnił też funkcje regenta Finlandii.W 1919 r. nie został wybrany na prezydenta, lecz mimo to, pozostał przewodniczącym Rady Obrony Państwa (był nim w latach 1922-39). Dzięki niemu zreorganizowano armię i zbudowano linię umocnień na przesmyku karelskim, zwaną linią Mannerheima. Gdy w listopadzie 1939 r. wybuchła wojna ze Związkiem Radzieckim, stanął na czele armii fińskiej. Ponosząc stosunkowo nieduże w porównaniu z najeźdźcą sowieckim straty, w lutym 1940 r. musiał skapitulować po sforsowaniu przez Rosjan karelskich umocnień i przyjąć sowiecki dyktat. Rok później, doprowadził do przymierza Finlandii z Niemcami. Mimo sojuszu, prowadził politykę w taki sposób, by nie zadrażniać stosunków z ZSRR. Dlatego fińska armia nie brała udziału w oblężeniu Leningradu czy ataku na kolej Murmańską. Dzięki zdolnościom dyplomatycznym Mannerheima (mianowanego w 1942 r. Marszałkiem, a w 1944 r. prezydentem), Finlandia, jako jedyny sojusznik Niemiec, nie została zajęta przez wojska radzieckie i alianckie, wstępując tym samym do sojuszu antyhitlerowskiego. W 1946 r., ze względu na zły stan zdrowia, ustąpił ze stanowiska prezydenta i osiadł w Szwajcarii. Zmarł w Lozannie, 28 stycznia 1951 r.




Charles de Gaulle(1890-1970) Przyszedł na świat w starej szlacheckiej, aczkolwiek zubożałej rodzinie. Jego ojcem był Henri de Gaulle (ur. 1848), profesor wielu liceów prowadzonych przez jezuitów. Przyszły prezydent wyrastał w atmosferze patriotyzmu i tolerancyjnego katolicyzmu. Miał czworo rodzeństwa (trzech braci i siostrę). Od 1910 roku uczęszczał do szkoły wojskowej w Saint-Cyr, gdzie koledzy nazywali go szparagiem lub dwumetrowcem, później służył w 33 pułku piechoty w Arras pod pułkownikiem Philippe Pétainem. W czasie I wojny światowej był trzykrotnie ranny a w marcu 1916 roku raniony pod Verdun został wzięty do niewoli. W czasie pobytu w niewoli podjął 5 prób ucieczki wskutek czego osadzono go w obozie dla jeńców wykazujących skłonność do ucieczek gdzie zaprzyjaźnił się z więzionym tam rosyjskim oficerem późniejszym marszałkiem Michaiłem Tuchaczewskim. De Gaulle 11 maja 1940 roku objął dowodzenie formującą się 4 dywizją pancerną i kilka dni później został mianowany (tymczasowo) generałem brygady. Po nieudanej dla niego kampanii oraz z powodu "oddania się" Francji w niewolę opuszcza ojczyznę i 17 czerwca 1940 r. wyjeżdża do Londynu. 18 czerwca tegoż samego roku, w apelu radiowym z Londynu, namawiał francuzów na kontynuowanie walki. W latach 1947-53 stał na czele ugrupowania politycznego: Rassemblement du Peuple Francais [Zgromadzenie na Rzecz Republiki]. W okresie ostrego kryzysu wewnętrznego (wojna algierska i niestabilna sytuacja polityczna Francji) powrócił do władzy i od 1 czerwca 1958 stanął na czele rządu. 21 grudnia został wybrany na prezydenta V Republiki, proklamowanej na mocy nowej konstytucji (przyjętej w referendum). W polityce zagranicznej dążył do stabilizacji (1962 zakończenie wojny z Algierią) i przywrócenia Francji pozycji mocarstwowej, także do zbliżenia z krajami Europy Wschodniej. W polityce wewnętrznej, pomimo poprawy sytuacji ekonomicznej, pojawia się opozycja sił lewicowych i antyguallistowskiej prawicy. Proponowany przez de Gaulle'a - po niepokojach społecznych 1968 roku - udział pracowników w zyskach i podejmowaniu decyzji (zasada partycypacji) nie zyskał szerszego poparcia; po odrzuceniu w referendum powszechnym proponowanej przez de Gaulle'a reformy administracji i senatu. 28 kwietnia 1969 roku ustąpił ze stanowiska prezydenta.Zmarł 9 listopada 1970 roku w Colombey-les-Deux-Eglises.





Bernard Law Montgomery(1887-1967) Podczas pierwszej wojny światowej w stopniu porucznika brał udział w bitwie pod Ypres w październiku 1914 r., gdzie też został ciężko ranny. Po awansie na majora w 1916 r. uczestniczył w walkach pod Sommą. Po wojnie był szefem sztabu 47 Dywizji - minęła mu już skłonność do konfliktów, skupił się na zgłębianiu zagadnień operacyjnych. W 1920 r. został wysłany do Staff College de Camberley, potem służył w wojsku na różnych stanowiskach, między innymi w Irlandii, w Palestynie i Egipcie jako dowódca I batalionu Royal Warwickshire, w Indiach jako główny instruktor w Staff College w Quetta. W 1937 r. jako generał-major dowodził 8 Dywizją na Środkowym Wschodzie. Tuż przed wybuchem II wojny światowej został dowódcą 3 Dywizji zwanej żelazną, w której rozpoczynał swą służbę. Podczas kampanii francuskiej w 1940 r., jako dowódca brytyjskiego 2 Korpusu bronił Dunkierki, by zapewnić bezpieczną ewakuację własnej armii na Wyspy Brytyjskie. Od lipca 1940 r. do sierpnia 1942 r. dowodził 15 Korpusem w Hampshire, potem 12 Korpusem w Kent, a następnie Armią Południowo-Wschodnią, przygotowując ją do odparcia spodziewanej inwazji Wehrmachtu. Wraz z gen. Eisenhowerem opracował plan lądowania aliantów w Normandii (Operacja Overlord). Lądowanie rozpoczęło się 6 czerwca 1944 roku. Montgomery był dowódcą brytyjskich sił lądowych podczas tej operacji. W sierpniu 1944 roku dostał rangę Marshall czyli marszałka. We wrześniu 1944 kierował zaplanowaną przez siebie i nieudaną operacją Market Garden. Swój szlak bojowy zakończył 2 maja 1945 roku nad Bałtykiem w Lütjenburgu. Został brytyjskim przedstawicielem w Międzysojuszniczej Radzie Kontroli. Karierę wojskową zakończył w 1958 roku, piastując stanowisko zastępcy Naczelnego Dowódcy sił NATO.




Władysław Anders(1892-1970) urodził się na Błoniach w powiecie kutnowskim, Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Ojciec jego, Albert Anders, administrował majątkiem Krośniewice koło Kutna. Władysław Anders miał trzech braci: Karola, Jerzego i Tadeusza. Wszyscy czterej wybrali karierę wojskową Władysław dosięgnął rangi generała broni a pozostali pułkownika.. Władysław Anders ukończył w Warszawie szkołę średnią. W roku 1910 zostaje powołany do służby wojskowej w armii rosyjskiej, którą kończy w rok później, jako oficer rezerwy. W roku 1911 wyjeżdża do Rygi i tam się zapisuje na Wydział Mechaniczny miejscowej politechniki. Tego samego roku zostaje przyjęty do Polskiej Korporacji Akademickiej

Z wybuchem I wojny światowej, Władysław przerywa swe studia na Politechnice, będąc powołany do wojska. W czasie działań wojennych wyróżnia się dużą odwagą i umiejętnością dowodzenia. Trzykrotnie ranny, zostaje odznaczony najwyższym orderem, Krzyżem Św. Jerzego. Kończy kurs Akademii Sztabu w Petersburgu i w roku 1917 zostaje szefem sztabu 7-ej Dywizji Piechoty. W czasie rewolucji rosyjskiej dołącza on do tworzącego się w Rosji Polskiego Korpusu generała Dowbór-Muśnickiego. Bierze udział w formowaniu Pułku Ułanów Krechowieckich, zostając mianowany dowódcą szwadronu, a następnie szefem sztabu. Wraca do kraju, biorąc udział w rozbrajaniu Niemców w Warszawie, a następnie w Powstaniu Wielkopolskim. W kwietniu 1919 roku obejmuje Władysław Anders dowództwo 15-ego Pułku Ułanów Poznańskich. Z pułkiem tym wyruszył na wojnę polsko-bolszewicką. I ponownie odznaczył się tam dużą odwagą i dobrze pomyślanemi działaniami bojowemi, jak też zresztą troską o losy powierzonych mu żołnierzy. Za tę piękną postawę żołnierską Władysław Anders i jego pułk zostają odznaczeni przez marszałka Piłsudskiego krzyżem Virtuti Militari. Władyław Anders obejmuje w stopniu podpułkownika szefostwo sztabu Armii Poznań i zostaje dowódcą 15-ego Pułku Ułanów Poznańskich. W roku 1921 Władysław Anders zostaje wysłany do Paryża na studia w Ecole Superieure de Guerre, którą kończy w dwa lata później. Po powrocie do kraju obejmuje szefostwo sztabu gen. Rozwadowskiego. W roku 1926, w czasie zamachu majowego marszałka Piłsudskiego, stanął Władysław Anders po stronie rządu i prezydenta Rzeczypospolitej, wyprowadzając tego ostatniego z Belwederu do Wilanowa. Mimo takiej postawy politycznej, marszałek Piłsudski, doceniając jego zdolności wojskowe, mianował go wkrótce dowódcą Wołyńskiej Brygady Kawalerii. W roku 1934 Władysław Anders zostaje mianowany generałem brygady. W czasie jednej z gier wojennych, przeprowadzonych w Wilnie przez Marszałka Piłsudskiego, ten ostatni wyróżnił osobę gen. Andersa za jego koncepcje, logiczne i pełne rozwagi. Ta opinia marszałka stanowiła rzetelną ocenę wartości człowieka. Dzięki wychowaniu na wsi polubił gen. Anders jazdę konną. Wyrósł na znakomitego kawalerzystę, który nie tylko dobrze jeździł, ale także potrafił wychować młode pokolenie jeździeckie. Rezultaty tego nie dały długo czekać. Polska ekipa olimpijska pod kierownictwem gen. Andersa zdobyła w roku 1925, na międzynarodowych konkursach hippicznych w Nicei, Puchar Narodów i cztery nagrody indywidualne.
Generał Anders zostaje przeniesiony na dowódcę Nowogródzkiej Brygady. Z tą brygadą wyrusza na front w roku 1939. Brygada walczy dzielnie z Niemcami, początkowo na granicy Prus Wschodnich, następnie w miarę cofania się frontu przechodzi w rejon Płocka, a potem coraz dalej na południe. Mimo odniesionej rany, gen. Anders dowodzi stale swoim oddziałem, docierając w okolice Lwowa, gdzie zostaje otoczony przez formacje Armii Czerwonej. Ponownie dwukrotnie ranny, dostaje się gen. Anders do niewoli sowieckiej. Po krótkim pobycie w szpitalu we Lwowie, zostaje wywieziony do Rosji. Mimo presji władz sowieckich, które chciały go nakłonić do wstąpienia do Armii Czerwonej, generał nie ugiął się przed tym żądaniem, godząc się na pobyt w więzieniu, w bardzo ciężkich warunkach. Dokuczały mu niezagojone rany. Przebywał w celi nieopalanej, bez szyb, co spowodowało odmrożenie nosa, uszu i policzków. Dnia 30 lipca 1941 roku rząd polski zawiera z ZSRR umowę, w wyniku której zostają ponownie nawiązane stosunki dyplomatyczne między obu krajami. Władze sowieckie ogłaszają amnestię dla deportowanych w Rosji Polaków, w ramach której generał Anders zostaje wypuszczony na wolność, po 20-tu miesiącach pobytu w więzieniach sowieckich. Dnia 14 sierpnia tegoż roku zostaje podpisana polsko-sowiecka umowa wojskowa, przewidująca utworzenie w Rosji Armii Polskiej. Dowództwo tej armii powierzono generałowi Andersowi, mianowanemu w międzyczasie generałem dywizji.
Generał Anders, obejmując funkcję naczelnego dowódcy wojsk polskich w Rosji, stanął przed kapitalnym zagadnieniem, na jakie efekty wy wojska może liczyć i ile jednostek zdoła z nich utworzyć. Organ Armii Czerwonej "Krasnaja Zwiezda" z dnia 17 września 1940 roku podawał, że w wyniku kampanii polskiej znalazło się w niewoli sowieckiej 12 generałów, 8000 oficerów i ponad 200.000 szeregowych wojska polskiego. W miarę formowania się wojska i napływania do punktów zbornych żołnierzy, niepokojącą rzeczą stał się nikły stan kadry oficerskiej, a przecież była tak liczną w niewoli sowieckiej.
W obozie w Griazowcu odnaleziono zaledwie kilkuset oficerów i to przeważnie w starszym wieku. W czasie rozmowy generała Andersa z sowieckim generałem Panfiłowem, tenże miał oświadczyć, że w niewoli znajduje się 20.000 szeregowych i 1000 oficerów, natomiast według informacji polskich, w obozach Starobielsk, Kozielsk i Ostaszków przebywało ponad 11.000 oficerów polskich. Gdzież się więc podziała reszta? Gdy 3 grudnia 1941 r. generał Anders miał spotkanie ze Stalinem, ponowił pytanie co do losów oficerów polskich. Otrzymał lakoniczną odpowiedź, że j eśli ich nie ma, to znaczy uciekli do Mandżurii.
Stan zgłaszających się żołnierzy był wprost opłakany. Były to żywe szkielety ludzkie, ledwo trzymające się na nogach, przyodziane w brudne łachmany pełne robactwa. Wielu cierpiało na szkorbut i awitaminozę. I z tego to elementu miała powstać nowa armia polska. Dlatego uwzględniając fatalny stan fizyczny żołnierzy, generał Anders odrzucił kategorycznie żądanie władz sowieckich na zorganizowanie swej armii do l października 1941 roku. W wyniku pertraktacji z Sowietami, uzyskał generał Anders zgodę na sformowanie 2-ch dywizji oraz 1-ego pułku zapasowego.Do polskich biur werbunkowych zaczynają więc napływać masy polskich żołnierzy. Siedziba sztabu jest w Buzułuku, a punkty zborne w Tatiszczewie i Tockoje. Do obozów tych ciągną również liczne rzesze polskiej ludności cywilnej, w tem wiele kobiet i dzieci. Generał Anders czyni nadludzkie wysiłki, aby wszystkim tym ludziom zapewnić dach nad głową i wyżywienie. A przecież rząd sowiecki zapewniał kwatery i żywność tylko dla wojska. Obietnice władz sowieckich dotyczące racji żywnościowych były rzadko dotrzymywane, a mimo to żołnierz polski nie wahał się dzielić swojemi szczupłym racjami z wygłodniałą ludnością cywilną.Przebywający w ośrodkach zbornych żołnierze byli lokowani pod namiotami, pozbawionymi w większości piecyków, w których trzeba było mieszkać przy dwudziestostopniowym mrozie. Notabene władze sowieckie były zaskoczone dużą liczbą zgłaszających się żołnierzy, będąc przekonane, że mało kto mógł wyjść żywy z prymitywnie urządzonych obozów jenieckich. Według oceny generała Andersa, liczba deportowanych do Rosji Polaków przekraczała l.500.000 osób, tak wojskowych, jaki cywilnych.Generał Anders nie robił sobie złudzeń co do wrogiego stosunku Rosjan do Polaków, a specjalnie Stalina. Ugodowe stanowisko tego ostatniego wynikało z niepomyślnego przebiegu wojny ZSRR z Niemcami, a nie z jego dobrej woli. Dlatego generała nie opuszczała myśl jak najszybszego wyprowadzenia Polaków z Rosji do sąsiedniego kraju, Persji, znajdującego się pod opieką angielską. Podobne sugestie czynił Stalinowi generał Sikorski, w czasie spotkania w Moskwie. Na początku roku 1942 wojsko polskie zostaje przeniesione do rejonów południowych ZSRR. Samo szkolenie odbywa się w powolnym tempie, raz z fizycznego wyczerpania żołnierzy, jak i niedostatecznego wyżywienia, jak również z niewystarczającego zaopatrzenia w broń, często przestarzałą. Dlatego mimo ponawianych żądań władz sowieckich wysłania wojska polskiego na front, generał Anders daje odmowę.W czasie rozmowy gen. Andersa ze Stalinem, w dniu 18 marca 1942 r., generał wskazuje na ciągłe złe wyżywienie swych żołnierzy, których racje spadły z 44.000 kalorii na 30.000 na osobę. Generał proponuje ewakuowanie żołnierzy z nieuformowanych jednostek, jak również ludności cywilnej, do Persji. Stalin zgadza się na tę propozycję, ale wymaga, aby ewakuacja była przeprowadzona w ciągu tygodnia. Ma miejsce pierwsza fala ewakuacji Polaków do Persji. Druga jej transza nastąpiła w parę miesięcy później. Pismem z dnia 8 lipca 1942 r. Tiszkow, ppłk NKWD zawiadomił gen. Andersa o zgodzie rządu sowieckiego na wyprowadzenie Armii Polskiej do Persji. Zgoda ta obejmowała 70.000 Polaków z terminem ewakuacji 2 tygodnie. Była to ostatnia szansa uratowania życia przebywającym na terenie Rosji Polakom. Ze względu na bardzo krótki termin ewakuacji, musiała się ona odbywać w szybkim tempie, co było możliwe jedynie przy dobrej organizacji transportu. Powstały przytem trudności ze względu na szczupłość i zły stan taboru samochodowego. Od 2 października 1944 do 5 maja 1945 r. pełniący obowiązki (wobec wzięcia do niewoli gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego) Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych i Generalny Inspektor Sił Zbrojnych. Ostro skrytykował ustalenia konferencji w Jałcie. Zwyciężył po Monte Cassino. Zmarł w Londynie dokładnie w 26. rocznicę bitwy pod Monte Cassino.


___________________
Toldo(już dawno temu)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Środa 17:34, 21 Lis 2007    Temat postu:

Brakuje mnie tylko Generała Stansiława Maczka i Władysława Sikorskiego.

Pozdrawiam !
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toldo
generał armii
generał armii



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 17:36, 21 Lis 2007    Temat postu:

Pozdro, no w sumie racja, ale ja wtedy to pisałem do jednej strony i brałem po jednym z każdego

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Środa 17:39, 21 Lis 2007    Temat postu:

Ostatnio byłem w pobliżu miejsca jego zamieszkania, w okolicy Krosna, nie podam dokładnej lokacji celowo, teraz jest tam w sumie przedszkole, jest to to okazała willa na wysokim wzgórzu, mało kto wie, że Rommel w Polsce miał siedzibę Very Happy z kumplami myśleliśmy o przekopaniu mu ogródka i piwnicy, wiadomo jakie wyjdą ciekawe rzeczy tam....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Toldo
generał armii
generał armii



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 18:02, 21 Lis 2007    Temat postu:

tjaa patrymy a odkopaliście feldmarszałka Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Niedziela 19:47, 23 Gru 2007    Temat postu:

dla mnie największym dowódcą był Heinz Guderian poniewaz jego umiejetnosci byly bardzo istotne zostaly docenione nawet po wojnie dlatego posiedzial w wiezieniu tylko 3 lata
Heinz Wilhelm Guderian (ur. 17 czerwca 1888 w Chełmnie, zm. 14 maja 1954 w Schwangau w RFN) - niemiecki generał i teoretyk wojskowości, autor książki Achtung – Panzer!, w której przedstawił koncepcję prowadzenia wojny metodą błyskawicznych ataków dużych związków pancernych wspieranych natarciem z powietrza.Na początku lat 30. XX wieku Guderian, jak sam twierdził, doszedł do wniosku, że zgrupowania składające się z czołgów uzupełnionych w odpowiedniej proporcji zmechanizowaną piechotą, artylerią i saperami są w stanie decydować o ostatecznym rozstrzygnięciu kampanii. Od tamtej chwili aż do wybuchu wojny Guderian zajmował się niemal wyłącznie rozbudową sił zmechanizowanych i rozwojem doktryny ich zastosowania.

Wcześniej, w lutym 1930, dzięki rekomendacji bliskiego przyjaciela, pułkownika Oswalda Lutza, Szefa Sztabu Inspektoratu Wojsk Zmotoryzowanych, objął dowództwo 3. (Pruskiego) Batalionu Zmotoryzowanego. Była to jednostka trenowana jako batalion zmotoryzowany, mająca na stanie – poza samochodami pancernymi i motocyklami – makiety czołgów i dział przeciwpancernych. Guderian próbował wykorzystywać swój batalion do promowania mechanizacji sił zbrojnych, ale jego przełożeni nie wykazywali entuzjazmu w tym kierunku. Na szczęście dla niego w 1931 roku na emeryturę odszedł gen. Otto von Stülpangel, Inspektor Wojsk Zmotoryzowanych, któremu Guderian przypisywał słowa „żaden z nas nigdy nie zobaczy niemieckich czołgów użytych bojowo”. Miejsce von Stülpangela zajął Lutz, który szybko powołał Guderiana na stanowisko swojego szefa sztabu. Wydaje się, że partnerstwo Lutza i Guderiana, w którym to układzie raczej ten drugi – choć młodszy stopniem – był autorem pomysłów, okazało się kluczowym czynnikiem w rozwoju niemieckich wojsk pancernych.

Od 1 lipca 1934 Guderian był szefem sztabu Lutza w nowo utworzonym Dowództwie Wojsk Pancernych. U władzy był już wówczas Adolf Hitler. Koncepcje Guderiana i Lutza mogły być zrealizowane dzięki naciskowi, jaki Hitler kładł na unowocześnianie armii. Mimo to Guderian nie lubił Hitlera i nazistów ze względu na ich starania, by upolitycznić wojsko. Szczególnie rozgoryczony był po decyzji o usunięciu z armii Żydów i pozbawieniu żydowskich weteranów emerytur; podobno rozważał odejście z armii w geście protestu.

Bezpośrednia współpraca z Lutzem skończyła się w październiku 1935 – utworzono wtedy pierwsze trzy dywizje pancerne. Płk Guderian został dowódcą 2. Dywizji Pancernej, bazującej w Würzburgu, co związane było z opuszczeniem stanowiska szefa sztabu. Jego miejsce zajął Friedrich Paulus, wówczas również pułkownik.

Mimo silnej pozycji, jaką duet Guderian-Lutz mógł się wówczas pochwalić w niemieckiej armii, wspólna walka obu oficerów o silne wojska zmechanizowane nie była jeszcze skończona. Guderian za szczególną przeszkodę w dalszym rozwoju uważał Ludwiga Becka, w latach 1933-38 Szefa Sztabu Generalnego. Beck w połowie lat 30. podjął decyzję, aby brygady pancerne zaczęto przygotowywać do bliskiego współdziałania z dywizjami piechoty oraz rozkazał, aby część czołgów rozdzielono między tzw. Lekkie Dywizje, których główną rolą miało być rozpoznanie i osłona. Dla Guderiana oba te posunięcia były rujnowaniem dotąd zbudowanego potencjału jednostek pancernych i marnowaniem nielicznych posiadanych wówczas przez Niemcy czołgów. Uważał, że czołgi skoncentrowane powinny być niemal wyłącznie w silnych jednostkach pancernych, a piechota powinna się wciąż poruszać pieszo (z pomocą koni pociągowych), zaś Lekkie Dywizje i tak nie miały potencjału ofensywnego. Opinie te potwierdził przebieg kampanii wrześniowej.

Guderian wspominał, że Achtung – Panzer!, powstała za namową Lutza, który sądził, iż tego rodzaju książka pomoże zdobyć w społeczeństwie poparcie dla rozbudowy dywizji pancernych. Książka ta, napisana w kilka miesięcy, i to w czasie, gdy autor musiał zajmować się także dowodzeniem dywizją, jest obszerną, pragmatyczną analizą przeszłości i przyszłości czołgów, zarówno od strony technicznej, jak i taktyczno-operacyjnej. Rozmach, z jakim Guderian napisał Achtung – Panzer! prawdopodobnie zaskoczył Lutza, który spodziewał się raczej czegoś zbliżonego do propagandowej broszury. W wymiarze osobistym Achtung – Panzer! okazało się sukcesem Guderiana, wtedy już generała i dowódcy XVI Korpusu. Opublikowana w 1937 roku książka szybko stała się bestsellerem i przyniosła mu dość pieniędzy, by mógł kupić sobie samochód.

Guderian stał na czele niemieckich wojsk wkraczających do Austrii podczas Anschlussu i do Czechosłowacji podczas aneksji Sudetenlandu. Dziesięć miesięcy później awansowano go do stopnia „pełnego” generała (General der Panzertruppen) i mianowano Szefem Wojsk Szybkich (Chef der Schnellen Truppen), co oznaczało, że stał się odpowiedzialny za rekrutację, szkolenie, wyposażenie i taktykę wszystkich zmotoryzowanych i pancernych jednostek Wehrmachtu.

Dzięki doświadczeniu Guderiana z jednostki łączności radiowej, które pozwoliło mu zrozumieć znaczenie porozumiewania się na bieżąco na polu walki, w chwili wybuchu wojny każdy niemiecki czołg był wyposażony w radioodbiornik, a wszystkie czołgi dowódców miały też radionadajnik. Takim nasyceniem sprzętu łącznościowego nie mogła się pochwalić wówczas żadna inna armia świata.W czasie II wojny światowej Guderian dowodził początkowo XIX Korpusem, składającym się z 2. i 10. DPanc. Korpus ten brał udział w walkach podczas ataku na Polskę w 1939 roku i na Francję w 1940 r.

Podczas kampanii wrześniowej jego korpus idący na Brześć został zatrzymany pod Wizną na trzy dni przez zaledwie 720 polskich żołnierzy dowodzonych przez Władysława Raginisa, którzy poddali się dopiero po tym, jak Guderian zagroził rozstrzelaniem jeńców wojennych. Kampania w Polsce wykazała jasno konieczność lepszego organizowania kolumn z zaopatrzeniem, a także fakt, iż czołgi PzKpfw I i PzKpfw II są już maszynami przestarzałymi, wymagającymi zastąpienia nowymi typami wozów bojowych. Za kampanię tę został odznaczony Krzyżem Rycerskim Krzyża Żelaznego

We Francji osobiście dowodził brawurowym natarciem przez Las Ardeński i rzekę Mozę, 2,5 km na zachód od Sedanu, które pozwoliło ominąć umocnienia Linii Maginota. Miejsce przeprawy było doskonale wybrane: wysoki, zalesiony brzeg rzeki maskował czynione po północnej stronie przygotowania, dzięki czemu rozpoczęty 13 maja o godzinie 16:00 atak zaskoczył Aliantów. Następnego dnia rano przeprawa składała się tylko z jednego mostu, więc powstrzymanie natarcia niemieckiego było jeszcze możliwe, ale lotniczy kontratak Aliantów załamał się pod huraganowym ogniem artylerii przeciwlotniczej, a po południu było już za późno; czołgi Guderiana były gotowe do marszu na zachód.

Nie pozwolono mu przeprowadzić natarcia zgodnie z jego koncepcjami. Najpierw wstrzymanie natarcia nakazał mu gen. von Kleist, który liczył na wsparcie południowego skrzydła jego wojsk nadchodzącymi dywizjami piechoty. Guderianowi udało się jednak wywalczyć prawo do kontynuowania natarcia przez 24 godziny. Zapewniał, że w tym czasie poszerzy jedynie strefę, w której będzie mogła rozwinąć natarcie piechota, ale faktycznie podążył dużo dalej w głąb Francji.

17 maja, gdy niemieckie czołgi przekroczyły rzekę Oise, Hitler – być może zaskoczony piorunującym tempem marszu niemieckich czołgów – osobiście nakazał wstrzymanie kolumn pancernych. Do sztabu Guderiana, który otwarcie ignorował rozkazy, przybył sam von Kleist, by odebrać mu dowództwo. Guderian zwrócił się o pomoc do dowódcy Grupy Armii A, Gerda von Rundstedta, który wyznaczył na arbitra Wilhelma von Lista. Von List pozwolił Guderianowi na przeprowadzanie „dalekich rekonesansów zaczepnych” pod warunkiem nieprzemieszczania kwatery sztabu. Było to dużo więcej, niż Guderian spodziewał się uzyskać, ale szkody, jakie w skali operacyjnej wyrządziło Niemcom spowolnienie natarcia, były już nie do naprawienia.

Mimo błędnej decyzji najwyższych dowódców o powstrzymywaniu ataku, cała kampania w zachodniej Europie została później uznana za modelowy wzór Blitzkriegu. Podczas operacji, pojazdy grupy Guderiana miały na błotnikach namalowaną literę G.

Podczas Operacji Barbarossa, w 1941 r. Guderian miał już stopień General-Oberst (jeden poniżej feldmarszałka) i dowodził własną Panzergruppe Guderian. Błyskawiczne posuwanie się w głąb ZSRR zyskało mu wśród podwładnych przydomek Schneller Heinz – Szybki Heinz. W lipcu 1941 otrzymał Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego z liśćmi dębu, a od 5 października tego samego roku był dowódcą 2 Armii Pancernej. Jego czołówki pancerne w krótkim czasie zajęły Smoleńsk, a gdy był już gotów do ruszenia na Moskwę, nakazano mu wykonać zwrot na południe, w kierunku Kijowa. 25 grudnia 1941 odsunięto go od dowodzenia i przeniesiono do rezerwy z powodu konfliktu z feldmarszałkiem von Kluge i za wydanie rozkazu cofnięcia się wbrew dyrektywom Hitlera.

Po klęsce Niemców pod Stalingradem Guderiana przywrócono do czynnej służby i 1 marca 1943 roku mianowano Generalnym Inspektorem Wojsk Pancernych (Generalinspekteur der Panzertruppen). Na stanowisku tym miał odpowiadać za szkolenie, rozbudowę i wykorzystanie bojowe niemieckich sił pancernych. Dzięki przyjaźni z Albertem Speerem udało mu się wymusić zwiększenie produkcji czołgów, modernizowanych wg jego własnych wskazówek. Udało mu się też zablokować decyzję o wstrzymaniu produkcji czołgów PzKpfw IV, które – choć pod względem możliwości bojowych gorsze od ówczesnych czołgów radzieckich – były bardziej niezawodne i łatwiejsze w obsłudze od nowych PzKpfw V Panther i PzKpfw VI Tiger.

21 lipca 1944, dzień po nieudanym zamachu na życie Hitlera, Guderian został szefem Oberkommando des Heeres. Na tym stanowisku zainspirował powstanie Volkssturmu. Hitler zdymisjonował go 28 marca 1945 na skutek kolejnego sporu.

Podczas wojny Guderian przyjmował pieniężne dary od Hitlera, który w ten sposób utrzymywał lojalność wśród swych dowódców. We wrześniu 1939 rodzina Guderiana odzyskała posiadłości w rejonie tzw. Kraju Warty, przyłączonego do Niemiec po przeprowadzeniu czystki etnicznej wśród polskiej ludności. W roku 1942 Guderian otrzymał znaczną sumę pieniędzy od Hitlera na zakup dowolnej posiadłości w rejonie okupowanej Polski. Osobiście zwiedził rejon Warhtegau, aby wybrać satysfakcjonującą go posiadłość. Po dokonaniu wyboru, jej polskich właścicieli wyrzucono. Guderian pomijał ten temat w swych książkach, zwłaszcza że jego pierwszy wybór został uznany za zbyt wygórowany. Nie wspominał także o uwzględnieniu jego wniosku o zwolnienie z podatku od tego podarunku, ani o tym, iż co miesiąc otrzymywał 2000 marek specjalnego dodatku do pensji z puli Hitlera[1].
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Niedziela 19:49, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Poniedziałek 10:53, 24 Gru 2007    Temat postu:

ŻUKOV NAJWIĘKSZYM DOWÓDCĄ??!! Ludzie poczytajcie Suworova ,,Cień Zwycięstwa"...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Poniedziałek 17:36, 24 Gru 2007    Temat postu:

wyjasnij mi dlaczego uwazasz ze Żukow był kiepskim a lbo dobrym w twojej ocenie gerałem??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Poniedziałek 17:52, 24 Gru 2007    Temat postu:

Strzelec Kaniowski napisał:
ŻUKOV NAJWIĘKSZYM DOWÓDCĄ??!! Ludzie poczytajcie Suworova ,,Cień Zwycięstwa"...



100% mimo że nieczytalem tej ksiązki, cytat z encyklopedi II Wojny Światowej (amercom)

"Drugim skutkiem starcia na azjatyckim stepie (chodzi o Bitwe nad rzeką Chałachyn-Goł 1939) był początek błyskawicznej kariery Żukowa, co w niedalekiej przyszlości miało kosztować Armię Czerwoną miliony żołnierzy, którzy stracili życie w nieudanych operacjach wojskowych nadzorowanych przez niego w trakcie wojny z niemcami"

To najładniej obejmuje "tajemnice" "Największego Dowódcy" dodam tylko że w samej encyklopedi w innych działach pisze o nim "Strateg"

Lepsi dowódcy stracili życie podczas czystek, co miało następstwo podczas zajmowania polski (Odziały gubiły się, traciły broń i gdyby nie rozkaz naczelnego wodza, być może wojna potrwała by dłużej bo AC była kompletnie niezorganizowana i nieprzygotowana) i agresji Niemickiej...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Poniedziałek 18:54, 24 Gru 2007    Temat postu:

gdyby mieli Tuchaczewskiego pewnie całkiem sporo by zdziałał ale Stalin postanowił się z nim rozprawić wraz z pomoca niemców bo dla nich to bylo podwójne zagrozenie gdyz on tworzyl silna armie czerwona zmotoryzowana stworzyl odziały powietrzno desantowe
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wtorek 13:50, 25 Gru 2007    Temat postu:

I co im przyszły z tych desantczikóv ?? Ano to że jak Niemcy weszli to ich przemianowali na zwykłych piechociarzy Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wtorek 16:00, 25 Gru 2007    Temat postu:

ja tylko mówie jak bylo a to ze im sie nie przydalo p;p to juz ich sprawa, make pytanie skoro Żukow byl takim ciarachem którwemu nie szlo za dobrze dowodzic armia co sie stalo ze nagle koncertowo przeprowadzil obrone Leningradu bo Moskwa to dzieki tym syberysjkim dywizjom przetrwala i ogromnej zimnicy reszta wojny to wiecie ile czynników heh sie skladalo na tak duzy odwrót niemców

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wtorek 16:02, 25 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wtorek 16:55, 25 Gru 2007    Temat postu:

Wiesz gdyby nie Żukow, Leningrad zostałby odblokowany szybciej, i zanim zaś niemcy by go zablokowali dostarczono by tam takie zapasy ze niezginęło by tylu cywili...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Piątek 13:16, 28 Gru 2007    Temat postu:

Brakuje w tej całej galerii Eisenhowera według mnie. Więc może nadrobię zaległości...

Dwight David Eisenhower (ur. 14 października 1890 w Denison, zm. 28 marca 1969 w Waszyngtonie), generał armii amerykańskiej, 34. prezydent USA, przydomek "Ike".

Dzieciństwo i młodość
Eisenhower urodził się Denison w Teksasie, po jego urodzeniu rodzina Eisenhowerów przeniosła się do Abilene, w ubogiej rodzinie pochodzenia niemieckiego - aż do śmierci dziadka Jacoba w domu Eisenhowerów mówiono często po niemiecku, dopiero po śmierci Jacoba ojciec Eisenhowera zakazał mówienia w domu w tym języku. Obydwoje rodzicie Eisenhowera, David i Ida byli bardzo religijni, w momencie narodzenia Dwighta należeli do konserwatywnego kościoła River Brethren ale w 1895 czasie Ida została Świadkiem Jehowy. Małżeństwo rodziców Eisenhowera uważane było za bardzo szczęśliwe i udane, a domu panowała bardzo religijna atmosfera. Dwight już w wieku 12 lat przeczytał całą Biblię, w czasie II wojny światowej często z pamięci cytował z niej wiele długich fragmentów. W 1896 zaczął chodzić do szkoły podstawowej Lincoln Elementary School, logiczny i rzeczowy Eisenhower szczególnie lubił arytmetykę, miał bardzo brzydki charakter pisma i pomimo, że długo nad tym pracował nie zmieniło się to do końca jego życia, czasami nie potrafił nawet przeczytać tego co sam napisał już jako generał czy prezydent. W 1902 przeszedł do "gimnazjum" Garfield Junior High School gdzie ukończył siódmą i ósmą klasę, a w 1904 rozpoczął naukę w szkole średniej Abilene High School. Z tego czasu wywodzi się jego zainteresowanie historią, szczególnie historią starożytnej Grecji i Rzymu. W szkole średniej Eisenhower dał się poznać jako znakomity sportowiec, grał w szkolnej reprezentacji baseballowej i futbolowej. W pamiątkowej roczniku szkoły ("yearbook")z 1909 w której opisano wszystkie osoby które w tym roku opuściły szkołę o Eisenhowerze napisano, że był najlepszym "historykiem i matematykiem" klasy maturalnej. Jedną z tradycji amerykańskich "yearbooks" są przepowiednia na temat przyszłości maturzystów, o Eisenhowerze napisano, że zostanie profesorem historii na Uniwersytecie Yale'a lub prezydentem Stanów Zjednoczonych. Po ukończeniu szkoły zarówno Eisenhower pragnął kontynuować edukację w college'u ale nie mógł sobie na to pozwolić ze względów finansowych, jedyną z niewielu stojących przed nim możliwości darmowego wykształcenia była nauka w jednej z bezpłatnych, wojskowych szkół.

Kariera wojskowa
W 1911 roku wstąpił do Akademii Wojskowej w West Point (podobnie jak Ulysses Grant, 18 prezydent USA). Był bardzo przeciętnym studentem, uczelnię skończył na 61 miejscu na 164 absolwentów. Po skończeniu West Point jako podporucznik dostał przydział do jednostki w San Antonio. Tam poznał Mary Doud, z którą wziął ślub w 1916 roku. Mieli dwóch synów - David Dwight zmarł niestety w wieku lat czterech, ale drugi syn, John Sheldon Doud, poszedł w ślady ojca i zdobył stopień generała. W czasie I wojny światowej Eisenhower nie został wysłany na front - w tym czasie był dowódcą ośrodka szkoleniowego czołgistów w Camp Colt. W latach 1922-1924 został przydzielony do generała Fox'a Connora w strefie Kanału Panamskiego. Generał Connor wywarł duży wpływ na Dwighta - zachęcał go do pogłębiania swej wiedzy, w szczególności w kwestiach strategii. W latach 1925-1926 był studentem w Akademii Sztabu Generalnego w Fort Leavenworth. Osiągnął fantastyczny wynik - wśród 275 absolwentów został sklasyfikowany na pierwszym miejscu. Już wtedy zwrócił na siebie uwagę Departamentu Wojny - drzwi do spektakularnej kariery stanęły wówczas otworem. Nikt pewnie wtedy nie przypuszczał, że Ike osiągnie wielki sukces jako wojskowy, a później jako prezydent. W latach 1929-1933 Dwight był zastępcą pomocnika sekretarza wojny. W latach 1935-1939 był majorem, a w 1941 przeprowadzał manewry na terenie stanu Luizjana. Nauczył się nawet pilotować samolot; przede wszystkim jednak został awansowany na generała brygady. Po przystąpieniu USA do II wojny światowej, Eisenhower, jako naczelny dowódca wojsk amerykańskich w Europie dowodził w Afryce Północnej, kierował inwazją na Sycylię (Operacja Husky) i Włochy, a przede wszystkim - jako Naczelny Dowódca Alianckich Sił Ekspedycyjnych w Wielkiej Brytanii kierował przygotowaniami i dowodził lądowaniem w Normandii. Choć nie obyło się to bez sprzeczek z m.in. Marshalem, głównodowodzącym sił amerykańskich w latach 1937-47; po zwycięstwie w Europie dowódca amerykańskich sił okupacyjnych w Niemczech. Dzięki tym sukcesom zdobył szacunek narodu; zaczęto zastanawiać się nad potencjalnym mianowaniem go kandydatem na prezydenta. Został amerykańskim przedstawicielem w Międzysojuszniczej Radzie Kontroli. Był znany, poważany i niekontrowersyjny, ale nie był jeszcze wtedy zainteresowany polityką. Jego kariera wojskowego trwała nadal. Ostatecznie wystąpił z wojska w czerwcu 1952 roku. Przedtem opracował m.in. raport o broni atomowej. Jego niektóre wnioski odznaczały się trafnością i niewątpliwie dalekowzrocznością. W 1950 roku przebywał w Paryżu i wspomagał tworzenie struktur NATO w kwestii organizacji wojskowej. Był znaną osobistością, wykonywał różne ważne zadania, przemawiał publicznie. Zarówno Partia Demokratyczna, jak i Partia Republikańska chciały pozyskać Ike'a i delegować go do wyborów prezydenckich w 1952 roku. W tej batalii zwyciężyli republikanie, na co wpływ miała dość konserwatywna postawa Eisenhowera na problemy wewnętrzne kraju. Do uzyskania nominacji republikańskiej przymierzał się wtedy Robert Taft. Jego ojcem był 27. prezydent USA, William Taft. Robert Taft był jednak nieciekawą osobistością, dlatego też Dwight D. Eisenhower otrzymał bez problemu nominację już w pierwszym głosowaniu (jego hasłem wyborczym był prosty slogan "I like Ike" Warto wspomnieć, że kandydatem na wiceprezydenta został Richard Nixon, który kilkanaście lat później miał zasiąść w fotelu prezydenckim.

Prezydent
Ike w wyborach pokonał swego rywala z Partii Demokratycznej, Adlaia Stevensona, w których uzyskał 55,4% poparcia. Jako prezydent-elekt nie spoczął jednak na laurach, jako że w tym czasie pojechał do Korei, w której toczyła się wojna, by zapoznać się z sytuacją. Wiadomo, że myślał wtedy o użyciu bomby atomowej, gdyby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Na szczęście się tak nie stało. Eisenhower został zaprzysiężony 20 stycznia 1953 jako 34. prezydent USA. Był jednym z wielu prezydentów-generałów (George Washington, Ulysses Grant, Andrew Jackson, William Henry Harrison i inni). Był też jednym z najstarszych prezydentów w chwili wyboru - urząd ten objął w wieku prawie 63 lat. Jako prezydent musiał rozdzielić tzw. łupy polityczne, efektem czego był fakt, że na niektórych stanowiskach zasiedli nie do końca kompetentni ludzie. Sekretarzem Stanu został John Foster Dulles, znany ze zdecydowanych antykomunistycznych poglądów. To właśnie Dulles w dużej mierze kształtował politykę zagraniczną, w czym oczywiście zawierała się rezerwa do ZSRR. Eisenhower za swojej prezydentury uważał, że komunistyczny Związkiem Radziecki jest dużym zagrożeniem dla świata. W związku z tym całkowicie opowiedział się za zbrojeniami. Wyścig zbrojeń pochłonął olbrzymie pieniądze, przez co cierpiała polityka wewnętrzna, ale Eisenhower swój cel osiągnął, gdy obejmował urząd prezydenta w 1953 roku, Stany Zjednoczone posiadały 1000 głowic nuklearnych. Gdy odchodził na zasłużoną "emeryturę" w 1961 roku, arsenał ten wynosił aż 18000 głowic nuklearnych. W lipcu 1953 roku został zawarty rozejm w Korei. Eisenhower dotrzymał obietnicę i zakończył tę wojnę, zgodnie ze sloganami wyborczymi z 1952 roku. Przypomina to sytuację z 1968 roku, gdy Richard Nixon w czasie kampanii wyborczej przekonywał wszystkich, że zakończy wojnę wietnamską. Nie przyszło mu to jednak tak łatwo i w konsekwencji, mimo że również dotrzymał obietnicy, został zdyskredytowany w oczach społeczeństwa. Na pewno Nixon pragnął takiej popularności, jaką cieszył się Dwight Eisenhower. Ike był postacią lubianą przez wszystkich. Nawet jego przeciwnicy polityczni mieli spore problemy (a być może zwyczajnie nie potrafili!) przylepić mu jakiejś specjalnie obraźliwej etykiety. Stąd też 34. prezydent miał spore pole do manewru, mając za sobą społeczeństwo amerykańskie wpatrzone w niego jak w obrazek. Kto wówczas odważyłby się na krytykę popularnego generała? Gdy DDE był prezydentem, przyspieszono proces remilitaryzacji RFN. Eisenhower uważał, że kluczem do pokoju na świecie jest ciągłe wzmacnianie paktów wojennych. Stąd też pomysł, by uczynić RFN równym sojusznikiem wyposażonym w nowoczesną broń. Na konferencji prasowej w 1953 roku dziennikarze pytali prezydenta, czy jest gotów przekazać Niemcom broń atomową. Eisenhower odpowiadał wymijająco, ale w końcu pod presją przyznał: "Nie widzę powodów, dla których nie mielibyśmy tak postąpić, gdyby to leżało w interesie Stanów Zjednoczonych". Przy okazji mówienia o ZSRR, nie sposób nie wspomnieć o wystrzeleniu pierwszego sputnika w 1957 roku. Tak więc w odpowiedzi na to, w 1958 roku utworzono NASA i postanowiono stworzyć program umożliwiający podbój kosmosu, a także przeznaczono środki na rozwój szkolnictwa, stypendia dla studentów; utworzono także Departament Zdrowia, Oświaty i Świadczeń Socjalnych. To można bez wątpienia zaliczyć jako sukces Eisenhowera w sprawach wewnętrznych kraju. W 1956 roku Ike został wybrany ponownie na prezydenta, pokonując Stevensona różnicą 10 milionów głosów. Eisenhower złożył przysięgę dwukrotnie, 20 i 21 stycznia. Został zaprzysiężony na kadencję trwającą do 20 stycznia 1961. W tym czasie przyjęto 2 stany: Alaskę i Hawaje, co ostatecznie ukształtowało terytorium Stanów Zjednoczonych. Uchwalono ustawę o prawach obywatelskich. Eisenhower nie uczynił jednak nic, by chronić środowisko naturalne. Ustawę poruszającą ten problem zawetował. Do istotnych wydarzeń należy zaliczyć tzw. doktrynę Eisenhowera (doktrynę E), która regulowała stosunek do państw Bliskiego Wschodu. Chodziło w niej o pomoc dla tych państw, również militarną. W praktyce chodziło o zabezpieczenie się przed ewentualną agresją komunistyczną. W 1958 roku do Libanu wysłano około 15 tysięcy żołnierzy, rzekomo po to, by chronić 2500 obywateli amerykańskich. Przez 8 lat prezydentury Eisenhower często chorował - doznał ataków serca, wylewów. W tym czasie ograniczone obowiązki prezydenta pełnił Richard Nixon - ówczesny wiceprezydent. Ike jednak poradził sobie z dolegliwościami i nadal pełnił funkcję prezydenta. Regularnie organizował konferencje prasowe, miał dobre stosunki z dziennikarzami. W końcowym okresie prezydentury Dwight stał się bardziej opanowany, dużo bardziej ważył słowa, i starał się nawiązać lepsze stosunki z innymi krajami (na co wpłynęło odejście "apostoła zimnej wojny", jakim niewątpliwie był sekretarz stanu John Foster Dulles). Polepszyły się również stosunki z Polską. Za czasów prezydenta Eisenhowera, CIA przygotowało obalenie rządu w Iranie i w Gwatemali, a także akcję mającą na celu wyeliminowanie Fidela Castro. Sama akcja została przeprowadzona już za Kennedy'ego i zakończyła się fiaskiem. Doszło też do incydentu międzynarodowego związanego z zestrzeleniem nad ZSRR samolotu szpiegowskiego pilotowanego przez Francisa Gary Powersa. Eisenhower do końca swej prezydentury popierał zbrojenia, choć w swym pożegnalnym przemówieniu ostrzegał przed zgubnym wpływem militaryzacji. Jak się zatem okazuje, nadmiernie rozwinięta technika wojskowa może, być wbrew pozorom czynnikiem negatywnym. Eisenhower z kolei myślał głównie o pozytywnym czynniku, jakim niewątpliwie jest względny spokój i bezpieczeństwo kraju wysoko rozwiniętego militarnie. Obraz tego problemu pokazuje, jak trudno ocenić prezydenturę Eisenhowera. Jego decyzje miały różnorakie konsekwencje, stąd też nie brak krytyki pod adresem jego działań w czasie 8-letniej kadencji prezydenta. Zarzuca się mu brak zdecydowania, nadmierną chęć zbrojeń, niepoświęcenie wystarczającej uwagi problemom wewnętrznym, brak konstruktywnego dialogu z ZSRR.

Emerytura
Po opuszczeniu Białego Domu, Ike powrócił na swą farmę w Kansas. Odpoczywał, publikował swe pamiętniki. Służył również radą swym następcom - Kennedy'emu, Johnsonowi i krótko Nixonowi. Zmarł 29 marca 1969 roku w wieku 78 lat. Jego pogrzeb miał charakter państwowy, a dzień pogrzebu był dniem Żałoby Narodowej. We mszy w Waszyngtońskiej Katedrze Narodowej uczestniczyły głowy koronowane i prezydenci kilkudziesięciu państw, m. in. prezydent USA Richard Nixon, prezydent Francji Charles de Gaulle, kanclerz RFN Kurt Georg Kiesinger, prezydent Filipin Ferdinand Marcos, Szach Iranu Mohammed Reza Pahlavi. W uroczystości uczestniczyła również delegacja Polski w składzie: zastępca przewodniczącego Rady Państwa prof. Mieczysław Klimaszewski oraz wiceminister obrony narodowej gen. dyw. Tadeusz Tuczapski. Był barwną postacią, dobrym, choć nie wybitnym generałem i również dobrym prezydentem, dzięki czemu na trwałe zapisał się w historii Stanów Zjednoczonych. Dwukrotnie - w latach 1944 i 1959 zdobył tytuł Człowieka Roku według magazynu Time.

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SENNA
Gość






PostWysłany: Wtorek 20:17, 25 Wrz 2018    Temat postu:

A gdzie PATTON???
Synku do szkoły, potem sobie pisz pierdoły!!!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona o wojnach XX Wieku Strona Główna -> Biografie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin